Zamek w Niepołomicach

Na posiadanie własnego zamku może pozwolić sobie niewiele osób na świecie. Na szczęście istnieje możliwość odwiedzenia zamków i obejrzenia jak te znane z bajek i legend budowle liczące wiele wieków wyglądają obecnie. Taką możliwość daje także Zamek w Niepołomicach.

Królewska rezydencja jaką jest Zamek w Niepołomicach otwiera swoje podwoje dla odwiedzających go turystów (zwiedzanie, hotel, restauracja), osób które chcą uczestniczyć w wydarzeniach kulturalnych na nim organizowanych (koncerty, przedstawienia, recitale, inscenizacje rycerskie) czy Młodych Par chcących zawrzeć w nim ślub i zorganizować wesele. My odwiedzaliśmy Zamek w Niepołomicach wielokrotnie, spacerując po jego dziedzińcu, krużgankach i ogrodach jednak dopiero ostatnio obejrzeliśmy jego wnętrza.

Pomnik króla Kazimierza Wielkiego w Niepołomicach
Pomnik króla Kazimierza Wielkiego w Niepołomicach

      Pomysłodawcą wybudowania Zamku w Niepołomicach był nieodzownie związany z tym miejscem król Kazimierz Wielki. Ufundował go w poł XIV w. Swój rozkwit zamek zawdzięcza jednak królowi Władysławowi Jagielle, który to wolał przebywać na tutejszym zamku niż na Wawelu. Lokalizacja warowni (pobliska Puszcza Niepołomicka) sprawiał, że koronowane głowy chętnie przybywały do Niepołomic, aby uczestniczyć w organizowanych w okolicy polowaniach.

       Na tutejszym dworze podczas bytności króla w Niepołomicach podejmowano licznych dostojników, prowadzono rady, czy po prostu odpoczywano od życia w Krakowie. I tak zamek przebywał w królewskich rękach do połowy XV w (Władysław Warneńczyk), aż trafił pod opiekę prywatnych rodów Branickich i Lubomirskich (do XVIII w).

Zamek w Niepołomicach Brama wejściowa
Zamek w Niepołomicach Brama wejściowa

      Wchodząc do Zamku Królewskiego w Niepołomicach przez pokaźna bramę, u sufitu której podwieszono masywne drewniane kraty, naszym oczom ukazał się okazały dziedziniec nawiązujący swoim wyglądem do znajdującego się na Wawelu. Nie bez powodu więc Zamek Królewski w Niepołomicach nazywany jest „Drugim Wawelem”.

Niepołomicki czteroskrzydłowy dziedziniec otoczony krużgankami był wielokrotnie przebudowywany i przekształcany. Po pożarze król Zygmunt Stary zmodernizował rezydencję w 1506 r. Za sprawą Zygmunta Starego i Zygmunta Augusta zamek przybrał renesansową formę – dziedziniec otoczono drewnianymi krużgankami, zburzono warowne wierze i zmieniono je w wewnętrzne klatki schodowe. Poza murami na rozkaz królowej Bony stworzono zaś pokaźne ogrody włoskie. Podczas tych zmian na Zamku w Niepołomicach pracowali znamienici architekci: Santi Gucci i Tomasz Grzymała. Po 1586 r zamkiem zajmowały się szlachetne rody m.in. Lubomirscy i to za starostwa Aleksandra Michała Lubomirskiego niepołomickie krużganki zostały z drewnianych przekształcone na murowane. W 1655r Polskę zalali Szwedzi. Potop szwedzki nie oszczędził również niepołomickiej rezydencji co doprowadziło do zniszczenia i złupienia zamku, który zmieniono na magazyn.

Zamek w Niepołomicach - dziedziniec zamkowy
Zamek w Niepołomicach - dziedziniec zamkowy

Później i okres rozbiorów odcisnął się na murach Zamku w Niepołomicach, gdyż Austriacy stacjonujący w mieście stworzyli w twierdzy koszary wojskowe i rozebrali drugie piętro zamku, chcąc ukryć górujący nad miastem budynek przed działami ostrzału nieprzyjaciela. W ten sposób zamek chylił się ku upadkowi. Jak się dowiedzieliśmy podczas zwiedzania w okresie Wojen i po nich Zamek w Niepołomicach stał się obiektem użyteczności publicznej i otworzono w nim m.in. porodówkę. Co więc za tym idzie do tej pory w Niepołomicach mieszkają jeszcze osoby, które mogą pochwalić się, iż urodziły się na Zamku w Niepołomicach, choć nie mają królewskiego czy szlacheckiego urodzenia. Od 1991 r i obecnie Zamek w Niepołomicach stał się własnością Gminy Niepołomice, która dba o jego renowacje i dobrą kondycje

Dziedziniec zamku przyciąga wielu turystów, gdyż rzeczywiście można go porównać z wawelską architekturą. My sami za każdym razem, gdy odwiedzamy Niepołomice wybieramy się na przechadzkę po królewskim dziedzińcu, gdyż naprawdę to lubimy.

Co więcej na dziedzińcu Zamku w Niepołomicach ustawiono zabytkowe armaty, a ponad to można sobie zrobić sesje fotograficzną z figurą „Damy z łasiczką” lub Stańczykiem (błaznem królewskim). Sama figura zadumanego Stańczyka nie jest przypadkowa na niepołomickim dziedzińcu, gdyż nawiązuje on do sytuacji, w której, królewska para w wyniku wypadku na polowaniu straciła syna Olbrachta będącego w łonie królowej Bony. Według podań, błazen wytknął królowi Zygmuntowi Staremu po całym zdarzeniu, że „nie ten jest błaznem, kto ucieka przed rozjuszonym zwierzem, lecz ten, kto mając niedźwiedzia w klatce – wypuszcza go na własną szkodę”

Jak wspominaliśmy, wielokrotnie przebywaliśmy na dziedzińcu zamku, jednak dopiero teraz zdecydowaliśmy się na zwiedzenie komnat Królewskiego Zamku w Niepołomicach. Swoją podróż po jego wnętrzu rozpoczęliśmy od komnaty, w której miała się mieścić zamkowa kaplica. W niej, oprowadzający nas po królewskiej rezydencji przewodnik, pokazał nam oryginalny akt utworzenia parafii pw. Dziesięciu Tysięcy Męczenników w Niepołomicach z dn. 21 maja 1350 r., relikwiarz ze szczątkami patronów kościoła, naczynia liturgiczne i szaty kościelne fundowane przez rody starostujące na zamku – Branickich i Lubomirskich.

Z komnaty zwanej „kaplicą” przeszliśmy krużgankami do wnętrza, w którym można obejrzeć bogate zbiory myśliwskich trofeów z polskich lasów m.in. rodzinę dzików, sarny i jelenie, zająca, niedźwiedzie, bobra, łosia, bażanty, rysia i wiele innych zwierząt. Ponad to w sąsiedniej z sal, przygotowano wystawę upolowanych zwierząt egzotycznych, gdzie stanąć oko w oko z lwem, zebrą, żyrafą, różnymi antylopami, guźcem czy strusiem. Wystawa zwierząt zrobiła na nas chyba największe wrażenie podczas całego zwiedzania komnat Zamku w Niepołomicach, gdyż możliwość obcowania z tymi zwierzętami (mimo iż są one wypchane) wzbudza wiele emocji i aż chce się ich dotknąć, lecz nie wolno.

Podążając za przewodnikiem przeszliśmy klatką schodową do sal w których stworzono wystawę „Niepołomice – miasto, czas, ludzie”, gdzie przedstawiono archiwalne zapiski wyglądu Niepołomic sprzed lat (z charakterystyczna jak na owe czasy ortografią – bardzo różniącą się od obecnej!), mapy, fotografie zasłużonych niepołomiczan czy coś z czego od lat słynęły Niepołomice tzn. gliniane dachówki. Wystawa ta pozwala na wyobrażenie sobie, jak Niepołomice wyglądały kilka wieków wstecz.

      Na zamku w Niepołomicach można też obejrzeć dwie ciekawe wystawy do wyboru: „Antyk okiem kolekcjonera” oraz Galerię Malarstwa „Znane i Nieznane” – Sztuka polska XIX wieku, ze zbiorów Muzeum Narodowego w Krakowie. Nasza grupa zdecydowała się na obejrzenie wystawy o antyku, toteż w komnatach mogliśmy obcować z greckimi, rzymskimi i egipskimi rzeźbami i posągami, elementami uzbrojenia antycznych żołnierzy czy przedmiotami codziennego użytku z tej epoki. Ponad to mieliśmy możliwość obejrzenia obrazów przedstawiających życie codzienne i wierzenia ludzi epoki Antyku.

Kiedy zwiedzenie zamku zakończyło się, przyznamy, że czuliśmy lekki niedosyt z powodu braku możliwości zwiedzania większej części zamku, jednak mamy świadomość, że obecnie pełni on głównie funkcję hotelowo – restauracyjną i głównie w tym celu zagospodarowano większość komnat Zamku w Niepołomicach. Niemniej ta okazała budowla przyciąga wiele osób przede wszystkim dziedzińcem i otaczającymi go ogrodami. My zaś gorąco zachęcamy do odwiedzenia zamku, aby mieć możliwość poznać z bliska leśne zwierzęta, które choć stronią od człowieka na co dzień, to tu w zamkowej komnacie są na wyciągniecie ręki. Myślimy, że będzie to ciekawa atrakcja dla najmłodszych odwiedzających jak i dla tych dorosłych. Jeżeli jesteś już w Niepołomicach, warto abyś poznał też inne atrakcje znajdujące się w tym mieście. Szczegółowe informacje o zwiedzaniu znajdują się na stronie Zamku w Niepołomicach

Dodaj komentarz