Via Regia Antiqua – Stara Droga Królewska
Via Regia Antiqua była przed wiekami traktem, którym podróżowali władcy i na trasie, którego rozwijał się handel. Choć obecnie Droga Królewska charakterem nie przypomina trasy sprzed wieków, zachwyca tych, którzy ją pokonują.
Via Regia Antiqua na terenie powiatu bocheńskiego stanowi część długiej trasy, tzw. Starej Drogi Królewskiej. Droga królewska, jako szlak handlowy pozwalała na rozwój miejscowości, przez które prowadziła, poprzez import potrzebnych towarów i eksport lokalnych produktów. Via Regia stanowiła też ważny łącznik w sprawach politycznych i wojskowych toteż z tych powodów wielokrotnie podróżowali nią władcy i inne ważne persony. Choć dziś Starej Drogi Królewskiej biegnącej z Bochni do Chełmu nie zaszczycają współcześnie koronowane głowy w czasie podróży, czy zagraniczni handlarze z wozami pełnymi towarów, to mimo to, stanowi ona atrakcyjne miejsce do pieszego lub rowerowego wypoczynku dla osób lubiących aktywność na świeżym powietrzu. Via Regia Antiqua przebiega powyżej obecnie uczęszczanej przez podróżujących starej drogi A4, toteż ta nazywana także „Górnym Gościńcem”, Traktem Królewskim lub Bursztynowym Szlakiem trasa na długości Bochnia – Chełm stanowi miejsce, gdzie w malowniczych okolicznościach przyrody można pospacerować lub udać się na rowerową przejażdżkę. Co ważne, na Drodze Królewskiej obowiązuje zakaz poruszania się samochodami (nie dotyczy on mieszkańców), dzięki czemu możemy nią podróżować bez narażania się na kontakt, z przejeżdżającymi nią samochodami i w ciszy cieszyć się uroczymi widokami.
Ciekawostką jest, że cały jej odcinek jest też częścią międzynarodowego szlaku Drogi św. Jakuba biegnącej do Hiszpanii, do Santiago de Compostella. Z racji tego, iż tegoroczna wiosna ofiarowała nam kilka cieplejszych dni postanowiliśmy, że rozpoczniemy sezon rowerowy i pokonamy szlak Via Regia na naszych dwóch kółkach (a w zasadzie czterech). Droga królewska prowadzi początkowo pomiędzy bocheńskimi zabudowaniami i pnie się w stronę ogródków działkowych. Pokonując trasę rowerem musimy się liczyć z tym, ze czeka nas na niej kilka podjazdów pod górę. Ale uwierzcie, że warto! Po lekkim odbiciu z prowadzącej nas drogi w lewo znaleźliśmy się na asfaltowej drodze w kierunku Łapczycy. O tym, że znajdujemy się na Via Regia Antiqua świadczyła już sama współczesna nazwa ulicy, którą jechaliśmy tzn. Trakt Królewski, jak i pierwsza napotkana przez nas tablica informacyjna o Starej Drodze Królewskiej.
Dowiedzieliśmy się dzięki niej, że na trasie naszej przejażdżki znajdzie się 7 obiektów takich jak gotycki kościół z 1340 r. i Grodzisko w Łapczycy, kurhan w Moszczenicy, Galeria Chełm, XVII wieczny Kościół Zakonu Bożogrobców w Chełmie, ponad to Muzeum Zakonu Stróżów Bożego Grobu w Chełmie i znajdujące się na wzgórzu Grodzisko Chełm. Po zapoznaniu się oczekującymi nas atrakcjami, wsiedliśmy na rowery i ruszyliśmy w dalszą drogę w stronę Łapczycy.
Pokonując szlak Via Regia dotarliśmy do Łapczycy i już z dość daleka mogliśmy dostrzec górujący nad miejscowością dawny gotycki kościół. Kościół Narodzenia Najświętszej Maryi Panny w Łapczycy pochodzi z 1340 r. i według dawnych podań został wzniesiony przez króla Kazimierza Wielkiego w ramach pokuty za swój romans z żydówką Esterką. Ten XIV w kościół wzniesiony z kamienia, na co dzień nie jest niestety udostępniany dla turystów, przez co nie udało nam się zajrzeć do jego wnętrza. Wynika to z tego, że w centrum Łapczycy funkcjonuje obecnie drugi kościół. Liczymy jednak, że w okresie wakacji (16 lipca) w czasie organizowanej z Bochni pielgrzymki do wspominanej świątyni uda nam się ją zobaczyć od środka.
Gdy spacerowaliśmy po placu kościelnym wśród otaczających kościół i cmentarz dorodnych lip (okazałych pomników przyrody) nie mogliśmy nie zwrócić uwagi na pokaźnych rozmiarów drewnianą dzwonnice typu izbicowego z XVIII w. (Niestety kopię, gdyż ta XVIII w. spłonęła w 2008r.). Po krótkiej przechadzce zjechaliśmy z pagórka, na którym wzniesiono kościół z powrotem na Starą Drogę Królewską, gdzie czekały na nas kolejne tablice opisujące Via Regia Antigua.
Warzelnia Soli w Łapczycy
W odległości kilkuset metrów od pięknego kazimierzowskiego kościoła na trasie Via Regia Antigua znajduje się tablica z informacją o istniejącej w przeszłości w Łapczycy Warzelni Soli. Mimo iż pochodzimy z okolic słynącej solą Bochni z zaskoczeniem czytaliśmy informacje o tym, iż wcześniej właśnie tu (X – XI w.), niż w Bochni zajmowano się pozyskiwaniem soli (Kopalnia w Bochni działała od 1248 r.). Co prawda w Łapczycy nie wydobywano soli kamiennej jak w bocheńskiej kopalni, lecz pozyskiwano ją z warzenia solanki. Sól pochodząca z Łapczycy jest ponoć bogata w brom i jod, przez co uznaje się ją za leczniczą. Zaskoczyła nas także wiadomość, że mimo, iż w Bochni nie wydobywa się już soli, w Łapczycy nadal się ją warzy w podobny sposób jak dziesięć wieków temu. Zaciekawieni, co czeka nas dalej wsiedliśmy na nasze „dwa kółka” i jechaliśmy w stronę Moszczenicy pokonując kolejne metry trasy.
Grodzisko w Łapczycy
Stara Droga Królewska pomiędzy Łapczycą a Chełmem zaskoczyła nas kolejną tablica informującą o istniejącym na trasie jej biegu obiekcie. Nie wiedzieliśmy, że oprócz opisanych na tablicy rozpoczynającej szlak Via Regia Antiqua atrakcji uwzględniono i opisano i też te, po których współcześnie już nie ma śladu. Czwarta tablica umieszczona na trasie Starej Drogi Królewskiej wskazywała miejsce, w którym przed wieloma wiekami funkcjonowało Grodzisko w Łapczycy. Łapczyckie grodzisko istnieje w dokumentach już od 1105 r. i związane było z wydobywaniem soli. Zbudowane głównie z drewna i gliny budynki uległy pożarowi w XIII w, a miejscowość, jaką była ówczesna Łapczyca utrzymująca się z warzenia soli straciła na znaczeniu po odkryciu złóż soli kamiennej w Bochni. Mimo to, że po zabudowaniach istniejących tutaj wiele wieków temu obecnie nie ma śladu to ta uznawana za jedną z najstarszych miejscowości Małopolski Łapczyca zachwyca pięknymi widokami na pogórze wiśnickie, dolinę rzeki Raby i Puszcze Niepołomicką. A o istniejących tu wiele wieków temu zabudowaniach przypomina podróżującym Traktem Królewskim pamiątkowa tablica.
Via Regia Antiqua zwana też „Górnym Gościńcem”, z racji swojego położenia ponad biegnącymi w jej dole obecnie miejscowościami prowadziła nas pośród malowniczych terenów. Mogliśmy obserwować budzące się do życia pola uprawne, laski, starsze i nowsze zabudowania gospodarstwa domowego. Gdy pokonaliśmy kilka wzniesień i zakrętów przed nami pojawiła się tablica informująca, że znaleźliśmy się w kolejnej wsi – Moszczenicy. Pedałując na naszych rowerach dotarliśmy do kolejnego punktu uwzględnionego w Via Regia Antiqua – do moszczenickiego kurhanu. Kurhan w Moszczenicy według legendy jest miejscem spoczynku szwedzkiego oficera, który miał zginąć tutaj podczas potyczki z partyzantami hetmana Czarnieckiego. Chcąc oddać szacunek walczącemu (nawet wrogowi) partyzanci po śmierci złożyli ciało oficera oraz jego ukochanego konia w moszczenickim kurhanie. W pobliżu kurhanu na trasie Starej Drogi Królewskiej znajduje się też punkt widokowy, który pozwala obserwować najbliższą okolicę, jaki i odleglejsze zakątki np. tereny Kazimierzy Wielkiej oddalonej ok. 50km od pokonywanej prze nas trasy. Po obejrzeniu widoków wsiedliśmy na rowery i kierowaliśmy się w stronę Chełmu. Minęliśmy cmentarz i zjeżdżając w dół trasą Via Regia Antiqua, pokonując wyasfaltowaną trasę pełną wąskich uliczek dotarliśmy do wzniesienia, na którym wzniesiono Kościół Bożogrobców w Chełmie.
Kościół Bożogrobców pw. Narodzenia św. Jana Chrzciciela w Chełmie, wiąże swój początek z Zakonem Stróżów Bożego Grobu z Miechowa, którzy otrzymali Chełm w posiadanie w 1170 r. Z racji lokalizacji przy istniejącej przed laty Drodze Królewskiej sam Chełm rozwijał się dobrze a wraz z nim i parafia. Na wzgórzu kościelnym przy Via Regia Antiqua od XII w. wzniesiono trzy świątynie, dwie drewniane, które uległy zniszczeniu przez lata i obecnie istniejący murowany kościół. Budowę obecnego kościoła Bożogrobców p.w. Narodzenia św. Jana Chrzciciela rozpoczęto w 1729 a zakończono w 1749 roku, wyposażając świątynie w barokowe ołtarze. W ołtarzu głównym znajduje się obraz patrona kościoła św. Jana Chrzciciela. Na placu kościelnym mieliśmy okazję obejrzeć także wieżę zaadaptowaną na dzwonnicę oraz kapliczkę z ubiczowanym Chrystusem ozdobioną krzyżem Bożogrobców. Przy parafii funkcjonuje też od 1999 r. Muzeum Zakonu Stróżów Bożego Grobu w Chełmie (jedyne w Polsce), w którym zebrano pamiątki po świetności zakonu.
Schodząc po kilku schodkach przy kościele w kierunku zachodu dostrzegliśmy wierzchołek wzgórza, na którym miało istnieć Grodzisko Chełm. U jego podnóża dostrzegliśmy kolejną z tablic kierunkowych o Starej Drodze Królewskiej i rzeźbione drogowskazy oraz figury wskazujące interesujące podróżujących kierunki.
Podążając zgodnie z drogowskazami, już na piechotę z rowerami u boku pięliśmy się wybrukowaną rzecznymi kamieniami drogą pod górę w stronę grodziska. Grodzisko w Chełmie istniało pomiędzy IX i XI w. i otaczały go warowne mury, których pozostałości coraz mniej widocznie zaznaczają się na horyzoncie. Podczas prowadzonych na terenie wzgórza „Grodzisko” wykopalisk archeologicznych znaleziono wiele przedmiotów rzymskich (monety), co świadczy, że miejscowość leżała na trasie traktu handlowego. Ponad to ceramika z okresu IX/X w. dowodzi istnienia w tym miejscu osady. Ale najciekawszą informacją, jaką wynieśliśmy ze studiowania tablicy informacyjnej był fakt, że na terenie Grodziska w Chełmie, na którym staliśmy, pierwsze kroki ludzie postawili blisko 6000 lat temu, o czym świadczyły pochodzące z okresu neolitu naczynia i biżuteria, znalezione właśnie tu.
Na szczycie wzgórza „Grodzisko” w Chełmie znajduje się kamienna kapliczka Matki Bożej z Lourdes oraz taras widokowy (z niestety wyblakłą i zdewastowaną tablicą informacyjną z podpisami widocznych wzniesień).
Widok, jaki rozpościera się na południe z wzgórza naprawdę cieszy oczy, szczególnie podczas sprzyjającej pogody, gdy można podziwiać widoczne szczyty: Kamionnej, Góry Pasierbieckiej, Kostrzy, Łopienia, Mogielnicy, wzgórze Ćwilin, Śnieżnicy, Lubogoszczy, czy Góry Wierzbanowskiej oraz płynącą u stóp grodziska Rabę. Mieliśmy to szczęście, ze pogoda dopisywała i widoczność była też dość dobra, więc pozwoliliśmy sobie na chwilę wytchnienia po przejażdżce i zajęliśmy się odszukiwaniem szczytów.
Wybudowana na szczycie Grodziska altana z grillem jest świetnym miejscem na odpoczynek po pokonaniu ok. 8 – kilometrowego dystansu szlakiem Via Regia Antiqua. Niestety jednak odwiedzający to miejsce zapominają o kulturze zachowania i niechlubnie je zaśmiecają.
Szkoda, bo widok roztaczający się ze wzgórza na szczyty górskie lub Puszcze Niepołomicką oraz cisza panująca w miejscu grodziska zachęcają do jego odwiedzenia a wszechobecne śmieci niestety zniechęcają do zbyt długiego tam przebywania. Pokonując w drodze powrotnej wybrukowaną dróżkę w dół na rozstaju uliczek spotkaliśmy znak wskazujący drogę do Galerii Chełm, w której mieszczą się wystawy sztuki wiejskiej.
Po zregenerowaniu sił w altance i posileniu się, udaliśmy się w drogę powrotną w stronę Bochni, pokonując trasę Via Regia Antiqua w przeciwnym kierunku. Mijając odwiedzone przez nas miejsca mogliśmy jeszcze raz przyjrzeć się im od drugiej strony na tle wiosennego nieba. Mimo kilku podjazdów pod górkę trasa Via Regia Antiqua nie była dla nas trudna i będzie świetną bazą wypadową na rodzinną przejażdżkę rowerową, romantyczny spacer czy po prostu w sytuacji, gdy chcemy poruszać się na świeżym powietrzu z dala od ruchu samochodów. A możliwość poznania historycznych miejsc w powiecie bocheńskim to kolejny atut takiej wyprawy.
- Atrakcje, Miejsca sakralne, Przyroda, Wycieczki, Zabytki
- 2 kwietnia, 2018
- aw-foto
- Brak komentarzy